Sycylia to nie tylko wysokie góry, urwiska i skały, nadbrzeżne klify i błękit morza. To coś jeszcze, coś co jest w środku, to: pola uprawne i bezkresme gaje, ale także i miejsca trudnodostępne, tam gdzie natura nie pozawala rządzić się człowiekowi, zamyka przed nim swoje bramy, a nawet i grozi. Dzisiaj po drodze mijamy hektary obsiane pszenicą i jęczmieniem, uprawy warzyw, winorośli, cytrusów, drzew oliwnych i ziół śródziemnomorskich. Jakże to wszystko jest inne, niż to co widzieliśmy do tej pory. Drogi w sycylijskim interiorze tną góry i równiny, ale czasem dochodzą i do miejsc, które budzą w człowieku lęk i grozę, także i do ziemi niczyjej, spalonej ogniem piekielnym - tak jak pomiędzy Katanią, a Taorminą. Ciarki przechodzą po plecach na widok wymarłych domów i kominów wystających z popiołów. Z przerażeniem patrzę jak czarna i rdzawa na popiół zastygła lawa, wdarła się na plantacje i przydomowe podwórka. Tu wszystkim rządzi Etna. To inny świat, wiec warto tu chyba zajrzeć i zobaczyć jaka naprawdę jest Sycylia.
................................................................................................................................................................
Wczoraj byliśmy na szczycie La Rocca nad Cefalu - to była udana wycieczka. W drodze powrotnej zeszliśmy do miasteczka, a poten resztę dnia spędziliśmy na żółtej plaży, nad błękitną zatoką. Dzisiaj plan jest zupełnie inny. Ruszamy w głąb wyspy po trasie: Cefalu - Insello - Scillato - Enna - Katania - Misterbianco - Belpasso - Etna.
................................................................................................................................................................
Wczoraj byliśmy na szczycie La Rocca nad Cefalu - to była udana wycieczka. W drodze powrotnej zeszliśmy do miasteczka, a poten resztę dnia spędziliśmy na żółtej plaży, nad błękitną zatoką. Dzisiaj plan jest zupełnie inny. Ruszamy w głąb wyspy po trasie: Cefalu - Insello - Scillato - Enna - Katania - Misterbianco - Belpasso - Etna.
Zielone Cefalu.
|
Okolice Scillato.
|
I Carpinelli.
|
Łany pszenicy.
|
Pola pełne zbóż.
|
Enna - miasto na szczycie.
|
Ziemia spalona.
|
Etna coraz bliżej.
|
Ślady żywiołu.
|
Kratery - piękno i groza.
|
Nieziemska sceneria.
|
To ciągle żywy wulkan.
|
Tam gdzie jest spokój - wraca życie.
|
Inne oblicze wyspy
|
Ogrody - nad Morzem Tyreńskim
|
To był ekscytujący pełen wrażeń i niezapomniany dzień. Zobaczyliśmy zupełnie inne oblicze tej samej wyspy: od pól pszenicznych, gajów oliwnych, upraw winorośli, pomarańczy, cytryn, mandarynek, grejpfrutów, rozmarynu, tymianku, szałwii, lawendy, liścia laurowego i kaparów, po jałową i spaloną ziemię wokół największego wulkanu na wyspie. Zmordowani, ale zadowoleni wróciliśmy do hotelu późnym wieczorem. Jutro idziemy na plażę.
cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz