Jak jest się w Tossa de Mar to trzeba mieć świadomość, że jest się jednocześnie na Costa Brava, a to znaczy, że poznawanie tego regionu tylko z okna autobusu lub samochodu to po prostu zbyt mało. Polecam piesze i rowerowe wycieczki, ale nie tylko… Warto przyjrzeć się temu miejscu na przykład z morza; z pokładu łodzi albo jachtu. Wrażenia nie z tej ziemi; zapewniam. Tak więc, kolejnego dnia, wybraliśmy się w rejs.
Wybrzeże Costa Brava jest wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Ciągnie się od granicy francuskiej aż do miejscowości Blanes, położonej nieco na wschód
od Barcelony. W przeciwieństwie do
niektórych regionów Hiszpanii, nie są to hektary monotonnych plaż, podobnych do
siebie hoteli, nieznośnego zgiełku i komercyjnej tandety. Tutaj po prostu jest inaczej.
Costa Brawa to piękne, dzikie wybrzeże: z
zatokami, zatoczkami, cyplami i półwyspami, wysokimi skalistymi - często
niedostępnymi - zboczami i strzelistymi klifami,
turkusową wodą i piaszczystymi kameralnymi plażami. I to, jak sądzę, jest już wystarczający powód by nie zwlekać,
tylko czym prędzej zamustrować się na cokolwiek co pływa; i ruszyć w morze. Polecam.
Nocne Tossa de Mar
Wróciliśmy z morza wypoczęci i zrelaksowani. Późny obiad, potem sjesta i znowu korciło nas aby wybrać się do miasta. Na granicy bardzo późnego popołudnia i wczesnego wieczoru, ruszyliśmy na spacer w stronę zatoki, a potem do starej części Tossa de Mar; tym razem w anturażu świetlnej iluminacji.
Nocne życie w Tossa de Mar – tego się nie zapomina.