Wczoraj pieszo, dzisiaj autem, wczoraj na Śnieżnik, a dzisiaj wokół tej niezwykłej góry. Taki urodził nam się plan na kolejny dzień. Okolica jest tak piękna, że grzechem byłoby zapomnieć o tutejszych wioskach i maleńkich miasteczkach. Doskonała to więc okazja, by pojechać nieco dalej od Starej Morawy i rozejrzeć się w terenie.
Złote liście jesieni pobieliły się zimową szadzią, pola, łąki i stoki posypane świeżym puchem obdarowały nas niespodziewanie cudowną scenerią. Tylko jechać. Zima była wszędzie wokół nas. Od rana mniejsze płatki leciały z nieba razem z dużymi, najpierw powoli, a potem coraz nachalniej, wiatr kręcił nimi przy ziemi, a ja zacząłem w końcu się obawiać, że powstałe przez to zaspy zatarasują nam drogę gdzieś w górach, że ugrzęźniemy w śniegu i wszystkie plany po prostu wezmą w łeb. Po śniadaniu jednak pogoda złagodniała, w nas wstąpił nowy duch i zaczęliśmy, przygotowania do wyjazdu. Szykował się - kolejny - piękny dzień.
……………………………………………………………………………………………………………..
Nasza trasa: Stara Morawa – Stronie Śląskie – Sienna, Czarna Góra – Bystrzyca Kłodzka – Długopole Zdrój – Międzygórze – Biała Woda - Stara Morawa – 80 kilometrów
……………………………………………………………………………………………………………..
Złote liście jesieni pobieliły się zimową szadzią, pola, łąki i stoki posypane świeżym puchem obdarowały nas niespodziewanie cudowną scenerią. Tylko jechać. Zima była wszędzie wokół nas. Od rana mniejsze płatki leciały z nieba razem z dużymi, najpierw powoli, a potem coraz nachalniej, wiatr kręcił nimi przy ziemi, a ja zacząłem w końcu się obawiać, że powstałe przez to zaspy zatarasują nam drogę gdzieś w górach, że ugrzęźniemy w śniegu i wszystkie plany po prostu wezmą w łeb. Po śniadaniu jednak pogoda złagodniała, w nas wstąpił nowy duch i zaczęliśmy, przygotowania do wyjazdu. Szykował się - kolejny - piękny dzień.
……………………………………………………………………………………………………………..
Nasza trasa: Stara Morawa – Stronie Śląskie – Sienna, Czarna Góra – Bystrzyca Kłodzka – Długopole Zdrój – Międzygórze – Biała Woda - Stara Morawa – 80 kilometrów
……………………………………………………………………………………………………………..
Sienna - nasz pierwszy przystanek.
|
W okolicy Czarnej Góry.
|
Ośrodek narciarski.
|
… jedziemy dalej.
|
Bystrzyca Kłodzka.
|
Długopole Zdrój - to nasze odkrycie sezonu. Nigdy, dotąd, tu nie byliśmy.
|
Niezwykła stacja kolejowa.
|
….. i tak dotarliśmy do Międzygórza.
|
Niezwykła sceneria i szum spadającej z wysoka wody.
|
…. jak w maleńkim szwajcarskim kurorcie.
|
W drodze powrotnej do Starej Morawy.
|
Uroki zimy.
|
Dochodziła czwarta po południu, gdy w drodze powrotnej przy wyjeździe z Wilkanowa wjechaliśmy w wąską asfaltówke. Pięła się łagodnie zakosami wśród otwartych pól, prowadząc nas do Marianówki, a potem jeszcze dalej, do skrzyżowania z drogą numer 392 łączącą Bystrzycę Kłodzką ze Stroniem Śląskim. Jezdnia była tu wolna od śniegu, ale przed nami, na horyzoncie, nisko zawieszone, ciemne chmury mogły zwiastować, że koło Idzikowa i Siennej może znowu padać śnieg. I tak też się stało - dokładnie - tak jakbym wykrakał. Ciężarówka, którą dogoniłem koło Białej Wody, niestety, ale nie dawała mi wyboru, więc wlekliśmy się razem, aż do rozjazdu na Janową Górą i nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, by zabierać się - w którymkolwiek momencie - do jej wyprzedzania. Kiedy wjechałem na hotelowy parking dzień witał się już z nocą, a ławice śnieżnych płatków, spadających wolno z góry tworzyły wokół nas bajecznie zaczarowane białe morze.
Też nie byliśmy w niektórych miejscowościach, a widać warto! Gdy będzie ciepło z pewnością zrobimy sobie taką wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam. To są naprawdę piękne strony. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKris